sobota, 31 marca 2012

Uwielbiam dostawać paczuszki


Witajcie Kochane,



Nadszedł wielki dzień – dzień odbierania paczki z Poczty. Na szczęście Urząd Celny obszedł się ze mną dość łagodnie i cała procedura zatrzymania trwała koło 1-2dni.

Firma Tony Moly pozwoliła mi zakupić próbki (pracujemy nad wszystkimi dokumentami i na razie możemy zamówić tylko próbki). Z większością z tych kosmetyków nie miałam styczności więc jak spróbuję to opis znajdziecie na blogu.

Zapewne też niektórzy pomyślą że moje opinie będą nierzetelne z racji współpracy z marką Tony Moly. Z tego miejsca oświadczam że wszystkie kosmetyki / próbki i tym podobne to jest tylko i wyłącznie moja inwestycja (czyt. moje ciężko zarobione pieniążki).



środa, 28 marca 2012

Podsumowanie kosmetycznego kwartału - ulubieńcy



Witajcie,


Niezwykłą radość sprawia mi pisanie postów ale niestety choruję na chroniczny brak czasu.
No tak szybko ten czas przeleciał że nie zauważyłam że już koniec I kwartału roku 2012.
Postanowiłam napomknąć o tym co mnie urzekło niezwykle a więc …. zaczynamy.

Najpierwszą rzeczą jest serum z witaminą C które sama robię i o którym już wspominałam. Moje serum ma chyba (bo nie sprawdzałam:P) ok. 5%. Moja cera powoli odzyskuje dawny blask, niespodzianki już prawie nie wyskakują a no i sama cera jest jakby gładsza. Mogłabym nawet rzec że nawet za czasów terapii kwasowej (tonik AHA/BHA) moja cera nie była aż taka ładna jak jest teraz. No cóż pesela nie oszukasz i w pewnym momencie należy powziąć bardziej radykalne środki przeciw starzeniowe (nie spokojnie nie wstrzykuję sobie botoxu – chodzi mi bardziej że sam krem nawilżający już nie wystarczy).
Polecam Wam zapoznanie się z dwoma filmikami dziewczyn na youtube które opowiadają krok po kroku jak zrobić takie serum.

http://www.youtube.com/watch?v=4TK41qb_kwg

http://www.youtube.com/watch?v=gOkfRhmm7PI&feature=fvsr

Moje ostatnie serum zrobiłam tylko z produktu z poniższego zdjęcia (tylko tzn. nie dawałam do niego żadnych dodatkowych witamin jak na początku - poprzednie wersje były za tłuste)




poniedziałek, 26 marca 2012

TAG: Muszę to mieć!


Kochane, 

Już jakiś czas zbierałam się do napisania tego tagu a tu proszę zostałam otagowana oficjalnie przez http://naturalna-bianka.blogspot.com a nieoficjalnie to wszyscy przez Silverose http://dailylifepleasures.blogspot.com/


Zasady są proste:

1. Napisz kto Cię oTAGował i zamieść zasady.
2. Zamieść baner TAGu i wymień 5 rzeczy, które znajdują się na Twojej liście kosmetycznych zakupów. Wymień rzeczy, które zamierzasz kupić bądź te, które chciałabyś mieć.
3. Staraj się myśleć kreatywnie i nie przepisywać odpowiedzi od innych.
4. Krótko wyjaśnij swój wybór. Możesz także wkleić zdjęcie każdego kosmetyku.
5. Zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.

niedziela, 25 marca 2012

Odcinek 4: Swanicoco Cell Emotion Snail Classic Balm + Garnier BB



 Witam,

Mój pierwszy ślimaczkowy krem BB to jak w temacie - Swanicoco.
Przy zakupach kremów dostałam próbkę na wykończeniu to przetestowania. Po rozcięciu rzeczywiście dość dużo produktu zostało na dnie.

Tylko proszę mi tu nie reagować odruchem zwrotnym że miałam coś na sobie ze ślimaka :P Bo nie takie jeszcze rzeczy znajdą się na mojej buzi.




Wyciąg ze śluzu ślimaka ma zasadniczo wygładzać zmarszczki i zapobiegać powstawania nowych, niwelowanie blizn oraz kontrolowanie wydzielania sebum (przez co też możemy liczyć na poprawienie stanu cery). Wracając do samego kremu to za krótko go używałam żeby stwierdzić działanie ślimaczkowego śluzu ale sam w sobie krem był całkiem dobry.

Co mnie często uderza w kremach BB to zapach – dość intensywny. Ten krem ma duży plus za mało wyczuwalny zapach. Za to duży minus to bardzo niski filtr w kremu na poziomie SPF 10 (czyli na poziomie zwykłego kremu bambino).

Gdyby nie filtr sam krem nadawałby się idealnie na lato. Jest lekki, prawie niewyczuwalny na skórze. A przy tym jego krycie jest na całkiem przyzwoitym poziomie i dlatego mi się podoba. Ten kolor też fajnie kryje zaczerwienia. Ja mam te nieszczęsne naczynka na skrzydełkach nosa (no i na samym nosie :P) i tu super je zakrywa.

Krem idealnie stapiał się z moją skórą mimo że początkowo wydawał się za jasny. Moje zdjęcie nie za bardzo oddaje tego co chcę napisać więc poniżej zamieszczam Wam zdjęcie ze strony (a raczej forum) http://mixshopping.net z którego zdjęcie pożyczyłam.



Jak skończę próbkę, kupię pełny wymiar? Nie wiem, nie powalił mnie na kolana. Jeszcze mam parę kremów BB na mojej „chciejoliście”. Czy ta lista w ogóle ma jakiś koniec?

A korzystając z okazji chciałam też wspomnieć o kremie Garnier zwanym – BB. Miałam okazję zapoznać się z nim w Rosmannie. Stałam tak jakiś czas temu w sklepie i miziałam się nim namiętnie (Pani w sklepie chyba miała mnie już dość). Kolory kompletnie inne od tych które ja znam z typowych kremów BB – ciemne, nie stapiające się ze skórą. Od razu przypomniała mi się wpadka Nivea Young – krem tonujący dla nastolatek (niemiłe doświadczenie z nim miałam). Resztę już znacie – felerny skład.

Mam tylko nadzieje że kobiety w Polsce będą jednak chciały porównać je z oryginalnymi kremami BB i same zdecydują czy warto dopłacić.

Do następnego 


sobota, 24 marca 2012

Odcinek 3: Dr. Jart+ Silver Label


Witam,

Przez tą pogodę trudno mi się zabrać za pisanie postów. Już zaczynam myśleć nad jakimś ipod czy innym cudem które mi ułatwi kontakt z blogiem. 

W miejscach w których bywam mam do dyspozycji 3 laptopy – dwa w domu i jeden w pracy. I na każdym z nich jest coś napisane J i jak w domu mam czas na dokończenie czegoś okazuje się że post jest napisany ale w pracy. Może będę po prostu pisać krócej. Ale oki koniec marudzenia. 

Dziś jest dzień wolny od pracy – mój ślubny odsypia wczorajszą męską imprezę a ja piszę J


niedziela, 18 marca 2012

Misz Masz wiosenny


Witam,

Zameczek w Promnicach


Nadchodzi radosny czas, wiosna, lato wiem że wszyscy na to czekali. Właściwie to ja czekam na maj najbardziej na świecie bo mój kochany mąż zabiera mnie do Anglii i poza zwiedzaniem, pozwolił trochę pofolgować po sklepach. Do tego czasu muszę oszczędzać pieniążki, a po drugie schudnąć. A poza tym wiecie wiosna i te sprawy trzeba zadbać trochę o nasze ciało – włosy, twarz, oczy (jestem okularnikiem :/)

środa, 14 marca 2012

Moja wersja dnia kobiet - do poczytania

Witam,



Trochę późno ale co tam. Chyba dziś zakończyłam świętowanie dnia kobiet.  Na wstępie życzę wszystkim Paniom wielu takich dni jak 8 marca.
Klub fitness > REVITAL FITNESS < do którego uczęszczam, zorganizował spotkanie w sobotę 10 marca z okazji dnia kobiet.
Od godziny 9:00 kobitki wcześniej zapisane, mogły skorzystać z usług: kosmetyczki i wizażystki, stylistki, dietetyczki i brafiterki.

poniedziałek, 5 marca 2012

TAG: 7 urodowych grzechów głównych

 Witam,

Nie będę się tu rozpisywać. Poniżej zamieszczam odpowiedzi na TAG od Silverose



Zasady:
Umieść baner TAG'u "7 urodowych grzechów głównych".
Napisz kto Cię otagował.
Zamieść listę 7 pytań/grzechów.
Odpowiedz na pytania. Krótko uzasadnij.
Zaproś do zabawy 7 lub więcej blogerek.
Poinformuj właścicielki blogów o oTAGowaniu.

Grzechy:
1. Chciwość: Najdroższy kosmetyk, jaki kupiłaś. Najtańszy kosmetyk, jaki posiadasz.
2. Gniew: Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia?
3. Obżarstwo: Jakie produkty kosmetyczne są według Ciebie najpyszniejsze?
4. Lenistwo: Których produktów nie używasz z lenistwa?
5. Duma: Które kosmetyki dają Ci najwięcej pewności siebie?
6. Pożądanie: Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?
7. Zazdrość: Jakie kosmetyki najbardziej lubisz dostawać w formie prezentów?

niedziela, 4 marca 2012

Naturalnie że naturalnie – mini haul

Witam,

Wiem, że takie tematy są raczej mało interesujące ale stwierdziłam że wspomnę na blogu o moim nowym „zainteresowaniu” kosmetykami naturalnymi. 

Ostatnio na youtube i blogach coraz częściej się słyszy o pielęgnacji bardziej naturalnej. Postanowiłam trochę urozmaicić moją łazienkę. Idąc tym tropem pomyślałam że kosmetyki dla dzieci są jak najbardziej ok. w tej kwestii.

Zakupiłam trzy kremy nawilżające. Bardzo przypadł mi do gustu zapach Hipp i dlatego też do kompletu dołożyłam oliwkę. Krem z Hipp i Avene są nawilżające ale nie natłuszczające z kolei na silne mrozy przydał się Nivea – pozostawiający lekki filtr. Ceny Hipp i Nivea to około 10-15zl a za Avene zapłaciłam 20zł.

ARCHIWUM

SZUKAJ NA BLOGU